winey.pl

  • Home
    • Polski
    • Français
    • Italiano
    • Castellano
  • English
  • Polski
  • Français
  • Italiano
  • Castellano
  • Privacy
    • Prywatność
    • Confidentialité
    • Privacy
    • Privacy
  • Contact
    • Kontakt
    • Contact
    • Contatto
    • Contacto
  • Polish Blogs About Wine

Spotkanie hobbita koali ze smokiem, czyli Puerta Vieja Crianza Rioja DOCa 2012

1 November 2016 by Andrzej Szadkowski 9 Comments

smok_czarny

Dwa kroki do przodu, kroczek w tył, a może dwa w tył, jeden do przodu, jak kołyska i początek salidy, chociaż to Kantabria, a nie Buenos Aires. Wracam do Cenicero, do Bodegas Riojanas. Smok nie jest Smaugiem; to raczej dobry błotny smok, ukryty w gdzieś w górskich jeziorach. Wspinam się, potem zjeżdżam na tyłku w dół, ciągle za własnym ogonem, ciągle wokół środka, którego szukam, może jak filozoficznego kamienia.

Za winem pobiegłem po to, by nauczyć się opisywać zjawisko. Filozoficznie, bowiem, jest coś w próbie opisu smaku, co więcej ma z fenomenologią wspólnego, a ta w filozofii jest bardziej poezją, aniżeli pierścieniem funkcji regularnych. Stąd mógłbym to nazwać fenomenologią wina, jeśli byłoby możliwym z takiej fenomenologii wysnuwać jakieś racjonalne wnioski, tutaj – jednak – wnioski prowadzą mnie wyłącznie do absurdu, do zaprzeczania możliwości racjonalnego opisu. Otóż, jeśli ze smakowych, indywidualnych wrażeń chciałbym wyprowadzić wzór, dajmy na to, na archetyp Riojy, to zawsze dojdę do ideału minimalnego (ten zaś jest zerem absolutnym), jako że maksymalny ideał jest na tyle nieuchwytny, jak bardzo ulotne jest każde osobiste doznanie. Między minimum a maksimum rozciąga się nieskończone kontinuum kombinacji, doznań za każdym razem innych tak, że niemożliwą staje się jakakolwiek standaryzacja.

Smak, jak każdy inny fenomen, wynika z nieskończoności, nie podlega, więc, żadnemu naukowemu opisowi, a wszelkie próby są z definicji nieudolne. Od opisu nieskończoności jest Sztuka, a więc tylko tworząc kolejny fenomen, tym razem artystyczny, mógłbym próbować oddać nieoddawalne, opisać nieopisywalne.

Świadomy, więc, praktycznej niemożliwości, cofnąłem się ze zbyt górskich ścieżek i wróciłem tam, gdzie czuję się trochę bezpieczniej, pomiędzy winorośle w rodzinnych winnicach, zupełnie nie dbając o to, co czuć będzie potomność zanurzając dzioby w kielichach z Rioją, każde, bowiem, wrażenie innym będąc będzie równie uprawnione i każde umrze tuż po narodzinach.

Stąd wniosek, jedyny i bezdyskusyjny, że hobbit koala nie o winach pisze, a o samym sobie i tylko o sobie samym.

Tak, powoli do Cenicero z gór schodząc, stanąłem przed starą bramą – Puerta Vieja – z bluszczem i akantami, frywolnie jakoś pnącymi się po kamieniach i do igraszek zdrożnych zapraszającymi, a jako że lepszy jest jeden porządny upadek, niż bezpłciowe i bezkrytyczne na kanapie odleżyny, ochoczo ku bramie pospieszyłem, wreszcie partuzy czując, a nie jakieś intelektualne figle migle ze smakiem Riojy, co to klasyczną być mogła, gdyby nie wiatr, który wtedy właśnie wiał w zupełnie inną stronę.

W pogański dość sposób stwierdzam, więc, że wszystkie Riojy smaczne są wtedy, kiedy gotowi na przyjęcie ich smaku jesteśmy. W przeciwnym razie, won do gorzały i o żadnych mi tutaj partuzach, ani fenomenologiach.

Za Puerta Vieja zaś flaszka wina o tej samej nazwie, którą to w całej Hiszpanii znają i szanują, a jani miełoczy nie pijuć.  Kolejny to kupaż, co sugeruje, że idzie ku nowemu, choć – jak już napisałem – nie ma to żadnego znaczenia, bo każde nowe, to kolejna dobra zmiana, a każda dobra zmiana otwiera bramę następnej. Powiedzmy raczej: klasycznie nowe, czyli dialogika. Pisząc zaś te słowa wiem, co piszę: każde wino jest dobre, jeśli mamy w sobie gotowość.

puerta_vieja_crianza

Puerta Vieja to wino bardzo popularne, może i dlatego, że w klasyczny sposób skłania się ku nowemu kradnąc pole pretensjonalnym romantykom, ja zaś sądzę, że po prostu smakuje. Gdyby nie smakowało, nie byłoby popularne. W kupażu zabrakło grenache, a i tak alkoholu jest 13%, a do tego bardzo dobry rocznik 2012. Żyć, nie umierać (nie umierać, bo i tak wykopią). Puerta Vieja dojrzewa przez 18 miesięcy w beczkach z amerykańskiego dębu, co daje zupełnie ciekawą osobowość, o barwie bardzo intensywnej, wiśniowej z fioletowymi refleksami. W pierwszym nosie czerwone owoce (maliny, wiśnie), przyprawy i palona beczka. W drugim i trzecim pojawiają się skóra i dym. W nasmaku wyraziste, pełne, z łagodnymi taninami. W śródsmaku pojawia się jakaś perlistość i szczypanie podniebienia, poza tym wanilia beczki. Owoc spory, koncentracja dobra, zaś w dniu następnym bardzo dobra, całość – bowiem – jest bardziej zwarta. Posmak bardzo długi z przepysznymi wiśniami.

Puerta Vieja Crianza Rioja Denominación de Origen Calificada, rocznik 2012, w cenie 32,50 PLN za butelkę (0,75), zakupione w firmie ViniTeranio (czerwone, wytrawne, szczepy: tempranillo, mazuelo, graciano). Wino produkowane i butelkowane przez  firmę Bodegas Riojanas – Hiszpania. Ocena:  90 punktów.

Share this:

  • Tweet

Filed Under: polski Tagged With: Bodegas Riojanas, crianza, Denominación de Origen Calificada, hiszpania, Puerta Vieja, rioja, ViniTeranio

Comments

  1. Wojtek says

    2 November 2016 at 23:31

    Popularność tego wina wynika głęboko z jego charakteru. Jest smaczne i dobrze pijalne praktycznie przez konsumentów wszystkich grup wiekowych. To właśnie spowodowało ogromny sukces komercjalny Puerta Vieja na przestrzeni ostatnich lat, plus dobra cena końcowa produktu na sklepowych półkach. W takim kraju jak Hiszpania nie jest wcale prostą sprawą utrafić w gusta różnych wiekowo smakoszy.
    Wino ma cieszyć i widać, że się zdecydowanie podoba po obecności w tak wielu miejscach. Sporo razy słyszałem z ust moich kolegów, że ładnie łączy stare z nowym. Jeszcze do 2000 roku był to typowy copupage stanowiący, jak zwykło się mawiać, klasykę Rioja. Dzisiaj jest to już tylko dobry, książkowy klasyk dla początkujących. Jeśli go zechcą spróbować. W przeciwnym przypadku pozostaje lektura dyskusji na blogu Koali. Dynamika zmian w ostatnim dwudziestoleciu, w której niektórzy z nas mieli okazję aktywnie uczestniczyć, nabiła sporo piany w kuflu tych, co trzymają się dalej mocno przeszłości.

    Reply
    • Alexander says

      3 November 2016 at 09:05

      Najlepsze wina z tak zwanej kategorii Klasycznych Rioja, według większości fachowców mają: Bodegas Riojanas, LopezHeredia, La Rioja Alta i Marques de Murrieta. Chyba wszyscy wyżej wymienieni obecni już są w Polsce. Od nich właśnie można czerpać wiedzę garściami o tym co jest klasyczne. To cztery doskonałe przykłady robienia Clasicos. Wszystkie te wytwórnie powstały w drugiej połowie XIX wieku i tworzyły Złoty Wiek Rioja.

      Reply
      • BrianStogowski says

        12 November 2016 at 00:10

        Chyba jest ich więcej tych klasyków, o których pan wyżej wspomina. Pan się trzyma tego co piszą w książkach i przewodnikach. W rzeczywistości, w Rioja jest wielu dobrych wytwórców, tak dużych jak i małych, którzy robią tam fantastyczne rzeczy. Nic tylko próbować i poznawać w praktyce to, o czym piszą tak ładnie Koala i pan Wojtek. Pozdrawiam

        Reply
    • Robert says

      3 November 2016 at 09:17

      Co pan chce przez to powiedzieć, że są wszędzie?
      Wszędzie, to znaczy gdzie?
      Pozdrawiam

      Reply
      • Wojtek says

        3 November 2016 at 10:13

        Wszędzie, to znaczy na półkach świata. U nas trochę mniej,ale widziałem, że również się pojawiło w ofercie kilku importerów. Tylko przebierać.

        Reply
  2. Piotr says

    29 January 2019 at 10:57

    O co chodzi z tym recyclingiem wpisów? Bo już drugi sprzed lat wpada mi w feed.

    Reply
    • koala-szadkowski says

      29 January 2019 at 11:02

      Jest Pan pierwszym, który to zauważył. Po prostu, sobie tak powtarzam, poprawiając to i owo, na nowe nie mam sił.

      Reply
      • Piotr says

        29 January 2019 at 11:37

        Gdyby nie komentarze, to bym nie poznał, bo wpisy fajne, a Rioję lubię i chętnie tam wracam, chociaż akurat Cenicero jest dość brzydkie.

        Reply
        • koala-szadkowski says

          29 January 2019 at 11:49

          Szczerze mówiąc to na tych komentarzach mi najbardziej zależy, jako że to, co ostatnio można w komentarzach tu i ówdzie znaleźć, woła o pomstę do nieba. Jeszcze kilka wpisów tak powtórzę, poza tym mam zamiar poprawić te wpisy, od których blog zaczynał i które są takie sobie, a ja mam ambicję, żeby ten blog był ok. Taka tam ambicyjka. Pozdrawiam

          Reply

Leave a Reply Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *


Why donate?

about wine in the world

  • - Wine Spectator |
  • - VinePair Blog |
  • - WineBusiness.com |
  • - Wine Industry Advisor |
  • - Wine Folly |
  • - Vivino Blog |
  • - Natalie MacLean Blog |
  • - Vinography |
  • - Emmanuel Delmas |
  • - Wojciech Bońkowski |
  • - The Academic Wino |
  • - En Magnum |
  • - Fernando Beteta, MS |
  • - The Wine Wankers |
  • - Tim Gaiser, MS |
  • - Wineanorak |
  • - The Jordan Journey |
  • - Sip on this Juice |
  • - Tim Atkin, MW |
  • - Wine Lovers-Barcelona |

Our friends

  • - www.online-tlumaczenia.pl
  • - www.lokoz.com

RSS w12zdaniach

  • Ukraiński dylemat

#winey.pl

Webmaster: 2021 @ winey.pl

  • Home
  • English
  • Polski
  • Français
  • Italiano
  • Castellano
  • Privacy
  • Contact
  • Polish Blogs About Wine

Copyright © 2023 · Agency Pro on Genesis Framework · WordPress · Log in

Go to mobile version