Vinhas de Pegões Syrah Vinho Regional Península de Setúbal, rocznik 2017, w cenie 15,99 PLN za butelkę (0,75), zakupione w markecie Biedronka w Prostkach (czerwone wytrawne, szczepy: syrah). Wino produkowane i butelkowane przez Cooperativa Agrícola Santo Isidro de Pegões – Portugalia.
Zasadnicze pytanie przychodzące do głowy to: jakim cudem wino kosztujące w detalu portugalskim 7 € może być sprzedawane za 15,99 PLN w Polsce? Częściowo wiarygodna odpowiedź może ukrywać się w historii Cooperativa Agrícola Santo Isidro de Pegões (Adega de Pegões), spółdzielni od chwili powstania wspieranej przez portugalskie Państwo, co pozwala, z pewnością, łatwiej konkurować na międzynarodowym rynku.
Drugie przypuszczenie więcej mające wspólnego z serialem „Biuro Szpiegów” może prowadzić do przemysłowej współczesności, kiedy to wszystkie znakomite smaki uzyskać można w laboratoriach i wyprodukować w fabryce (za małe pieniądze), lecz jest to przypadłość dotykająca raczej inne kraje. Trzecia opcja to globalny barter u dystrybutora, a klienci sieci płacą za promocję wina kupując, dajmy na to, cebulę (i to jest najprostsze wyjaśnienie).
Zwykły miłośnik wina nie zastanawia się nad takimi problemami; pije i wzdycha: ach jakież ono dobre! W każdym razie jest to wino wyjątkowo celnym strzałem marketingowym, a mnie – zwyczajnie – bardzo smakuje. Oceniać jednak ani punktować nie będę (skonfundowany nieco cenowymi wątpliwościami), chociaż wino, na pierwsze mlaśnięcie ozorem, zasługuje na wysoką ocenę.
Suknia jak bardzo ciemny sok z granatu, w nosach wyjątkowo intensywne śliwki, wanilia i lukrecja, z oczywistym dymem w trzecim nosie, ciało bardzo ponętne i krągłe. W ogóle wino gęste i ciężkie, zbyt podejrzanie poważne za taką cenę, nieco dżemowe, z pieprznymi taninami i porzeczkową kwasowością, przy tym świetnie zrównoważoną, a za Hamvasem idąc przypomina korpulentną młódkę przymilną i przytulastą, łaskotliwą i nieco zamyśloną na wieczornej łące wśród nadmorskich pagórków (w księżycowej poświacie). Bardzo dobra koncentracja i długi dżemowy posmak. No i ta cena.
Mam podobną opinię na temat tego wina. Szału nie ma, stypy również nie. Wino całkiem całkiem, jak się do oceny doliczy jego cenę można uznać je za stosownie dobre. Choć wydało mi się płaskie, to wolę dobre płaskie wino aniżeli wspaniały wielowymiarowy posmak kwasiaka o bliżej nieokreślonym podłożu dżemowym. Na moją ocenę tego wina zapraszam również do siebie http://angellovesdreams.pl/wino-czerwone-wytrawne-portugalskie-pegoes-syrah-2017/ a sama trochę się tutaj u Ciebie rozgoszczę i biorę się za lekturę Twoich not. Uwielbiam taki język i styl. Cheers…