Co nagle, to po diable. Nabyłem kilka flaszek z mojego ulubionego Elciego (Rioja Alavesa), gdzie spotykają się tajemniczość najstarszego ludu w Europie i gorączka Kastylii, która chyba nigdy nie ostygnie. Flaszki te kreślą wyraźną gradację: od najmłodszej, czyli najprostszej do najbardziej wyrafinowanej i rozpoczynanie degustacji od środka jest pogańskim bałwochwalstwem. No cóż, jestem tylko jednym z wielu barbarzyńców wpuszczonych do ogrodu i setki, jeśli nie tysiące lat upłynąć mogą, zanim zdołam dojrzeć do roli nauczyciela innych (a zatem nigdy, bo mój czas raczej za mną). Niestety zbyt często wchodzę w buty tych, co dopiero z drzew w puszczy zeszli, a już chcieliby przewodzić i znacznie bardziej rozwiniętych pouczać. O ile dobrze pamiętam, Grecy nazywali to anachronią, sytuowaniem poza czasem (stąd popularniejszy anachronizm).
Zaś Eguía to z hiszpańska napisana baskijska prawda (egia), prawda zaś jest, według popularnych wyobrażeń, zawsze poza czasem. Wściekle się z tym nie zgadzam, jako że prawda musi czas obejmować i nie powinien nowożytny gnojek starożytnych uczyć mistrzów. Zaś Pan, jeśli uznamy, że Jeden jest i Najwyższy, obejmuje w sobie wszystkich i nie kojarzy się w żaden sposób z ograniczeniami, jakie niosą przymiotniki. Widać zatem, że rozpoczynanie winnej wycieczki po winnicach Eguía w Elciego od środkowego ogniwa w łańcuchu prowadzi do takiego jak powyższe bełkotu, bez składu i ładu, a beczka mylić zaczyna się z metafizyką, czy ontologia z brudną wonią korka.
Tym bardziej że we flaszkach trafia się także przypadkiem lotna kwasowość i w pewnym momencie nos przydymiony wyczuwa subtelną woń acetonu. Za tym idzie spłaszczony smak, który usiłuje przebić się do wyobraźni i zmusza do intelektualnej ekwilibrystyki, jako żem tak zrobiony, iż zawsze staram się zrozumieć. Na szczęście rzadko lotna kwasowość szaleje.
Wracając do konkretnej flaszki, oto co powiada wytwórca i autor, u którego w Elciego tę flaszkę wytworzyli. Suknia to “żywa i jasna wiśniowa czerwień. Aromat: świeży i przyjemny, z wyraźnie dojrzałymi czerwonymi owocami i subtelnymi tonami szlachetnego drewna: lukrecja, wanilia, nuty balsamiczne. Usta: szerokie i zrównoważone, bardzo świeże i smaczne. Posmak: przyjemny i pełny, z trwałym finiszem.” W moich ustach dodam kwasowość nieomal wiśniową i zadumę, wino bowiem bardzo poważnie trwało długo, bardzo długo z niejaką tłustą kleistością. Niewiasta dojrzała, rozmarzona we wspomnieniach, z ciałem wyraźnym, mocno zarysowanym i wyjątkowo smacznym przy dotyku marzeń, kleiście przymilna, kiedy już spełniona.
Viña Eguía Crianza Rioja Denominación de Origen Calificada, rocznik 2015, w cenie 40,00 PLN za butelkę (0,75), zakupione w sklepie ViniTeranio (czerwone, wytrawne, szczepy: 100% tempranillo). Wino firmowane i butelkowane przez Bodegas Viña Eguía – Hiszpania. Ocena: 92 punkty.