Rozleniwiony winem z La Manchy, chociaż wcale nie będąc rycerzem smętnego oblicza, postanowiłem odesłać czytaczy do znakomitego przepisu na gazpacho, które nie jest gazpacho manchego (gazpacho z La Manchy), ale z Andaluzji, zaoszczędzony czas przeznaczając na przyglądanie się ostatnim w tym roku muchom i rozważanie, czy za rok będą takie same muchy? Do mojej paryskiej Baskijki wróciłem wpisując nazwisko w gugielnicy, w grafice pojawiła się starsza, całkiem poważna niewiasta, zupełnie, ale to zupełnie niefrywolna, w oczach której widać jedynie zainteresowanie literaturą klasyczną, uczelnią w Salamance, czy emeryturą do odebrania w Bilbao. Gdybym artystą był, a nie blogerem, namalowałbym obraz epokowy, niestety, być artystą oznacza mieć odwagę, ja – zaś – raczej koniunkturalistą jestem, co na prowadzenie bloga skazuje, a nie na płodzenie epokowych szedewrów.
Wino, natomiast, przytrafiło się jak raz szyte na miarę, a do tego całkiem na powiatową kieszeń, za co wypada podziękować Kastylii-La Manchy i jej wiatrakom, a także Don Kiszotowi, Dulcynei z Toboso oraz gminie Legionowo. Młode wino, z 2015 roku, w którym żadnej beczki nie napotkałem, co spowodowało, że smakiem wróciłem do mojej ulubionej Langwedocji i nad Rodan (takie, bowiem, odczucia miałem i nic na to nie poradzę), z tych Rodanów soczystych i okrągłych, co to bardziej radosne i młode góralki przypominają, a nie kostyczne beczki z piwnic pod Madrytem.
Wino powstało w firmie Bodegas Campos Reales, znakomitej w kategorii Popular-Premium, której winnice znajdują się w miejscowości El Provencio (prowincja Cuenca) w północno- wschodniej części regionu La Mancha. Panujący tam klimat z ekstremalnymi temperaturami w bardzo zimnych zimach i w gorących, kontynentalnych latach umożliwia odpowiednie równoważenie poziomu kwasowości i cukru w owocach, firma natomiast specjalizuje się w winach ze szczepu tempranillo (w La Manchy nazywanego cencibel), stawiając na dobrze robione czerwone wytrawne.
Barwa czerwona o fioletowym odcieniu. Aromat truskawki, śliwki, jeżyny i aronii, dymu z ogniska i różnych nienazwanych, co w sumie od razu uderza w nos przy każdym dobrym winie. W nasmaku świeży i duży owoc winogron, z lekką goryczą i pieprzem tanin. W śródsmaku kwasowość równoważy całość. Bardzo dobra koncentracja przy sporym ekstrakcie.
Canforrales Clásico Tempranillo La Mancha Denominación de Origen, rocznik 2015, w cenie 29,00 PLN za butelkę (0,75), zakupione w firmie ViniTeranio (czerwone, wytrawne, szczepy: tempranillo). Wino produkowane i butelkowane przez – Nuestra Señora del Rosario S.C.L. (Bodegas Campos Reales) – Hiszpania. Ocena: 92/100 (znakomite).
Wina z La Manchy zaczynają żyć własnym życiem. Przez lata pozostawały w cieniu Rioja czy Ribera del Duero, ale na szczęście to już się zmienia. Z dostawcy tanich win stołowych region powoli staje się znaczącym graczem z rozpoznawalną marką w winiarskim świecie. I co najważniejsze, mają dobre ceny, co widać na przykładzie Canforralesa.