WINO. Było w paczuszce od Lidla, więc bardzo dziękuję. Nie jestem amatorem win białych, co najwyżej w upał wypijam jakieś prosecco z bąbelkami. Nie pretenduję, więc, do miana krynicy winnobiałej mądrości, a piłem je tym razem raczej zimnym wieczorem, co dało dwa zimna w barszcz. Wino pochodzi z hiszpańskiej Galicji, gdzie mieszkają mówiący po galicyjsku (gallego) Hiszpanie (a jest to język zbliżony do portugalskiego) i gdzie hodowany jest szczep albariño (alvarinho), o którym wszędzie słychać same superlatywy .
Moje wino o słomkowym kolorze i aromacie dojrzałych jabłek (oraz mokrej trawy) smakowało – właśnie – jabłkami, taki cydr o wzmocnionych procentach. Okrągłe, dobrze skoncentrowane, trochę tłustawe, w posmaku mineralne. Polecam do potraw z drobiu i ryb.
Salneval Albariño Barrica Rías Baixas Denominación de Origen 2013, w cenie 34,99 PLN za butelkę (0,75), otrzymane do degustacji z sieci Lidl (białe wytrawne, szczepy: albariño). Wino butelkowane przez Adega Condes de Albarei – Galicja – Hiszpania.
Ta butelka dostaje ode mnie 42 punkty koali, czyli ocenę: 5* – bardzo dobre. WINO.