Poprzednio wspomniane lidlowskie Junge Winzer wywołało niespotykany w tym blogu zalew komentarzy, co świadczy, iż wina z dużych sieci wzbudzają emocje. I tak ma być. Najbardziej nas interesuje to, co jak koszula bliskie ciału. Marzenia o wspaniałościach zostawmy marzycielom.
Wino mocno czerwone, prawie czarne, z fioletem na krawędziach, pierwszy nos z pelargonią i paloną kawą, w drugim nosie przebija woń alkoholu, w trzecim nadchodzi czekolada i wanilia.
Owoc zmacerowany wraz szypułkami, z dodatkiem liści orzecha włoskiego, a nawet gorzkawych skórek, z których żona moja kiedyś robiła orzechowe porto (było ono znakomite). Usta spore i okrągłe, koncentracja średnia, w nasmaku orzechowo pieprzne, w śródsmaku kwasowość walczy z wanilią. Posmak średni. Pierre Fontaine to prawdopodobnie kolejna marka sieci, trudno o niej się wypowiadać, jeżeli brak danych.
Pierre Fontaine Minervois Appellation d’Origine Protégée , rocznik 2016, w cenie 14,99 PLN za butelkę (0,75), z marketu Lidl w Grajewie (czerwone wytrawne, szczepy: grenache, carignan, syrah, mourvèdre). Wino butelkowane przez tajemnicze F.M.A./AT F-21200 Vignoles – Francja.
Gdzie to kupić ?
Na początku roku kupowałem to Lidlu, teraz może w jakimś Lidlu jeszcze jest.