Tak sobie chodząc po winnej sieci natknąłem się na blog niejakiego Nolana Dalla, gdzie autor zamieścił wpis “Na dnie beczki“, a tam listę 10 najgorszych win na świecie, oczywiście według swoich kryteriów. Takie trochę amerykańskie kryteria, if you know what I mean.
Oczywiście każdy ma prawo pisać, co chce, zatem uznałem, że warto zdać z tych win sprawozdawczość. Czasy takie, że szukam odrobiny śmiesznego kretynizmu, chociaż najbliżej byłoby na Wiejską. Niektórzy byli hippisi, szczególnie ci z krakowskiej szkoły są takiego kretynizmu wzorcowym przykładem.
Oto więc te wina:
- Any Wine Served at Room Temperature – Każde wino podawane w temperaturze pokojowej
- Any “Jug Wine” – Każde wino w gąsiorku
- Charles Shaw
- Yellow Tail
- Any Merlot – Każdy Merlot
- Any White Zinfandel – Dowolny biały Zinfandel
- Any Cheap “Sparkling Wine” (a.k.a. Champagne) – Dowolne tanie wino z bąbelkami
- Any Italian Wine – Dowolne wino włoskie
- The Big Kahuna
- All the “Bum Wines” – Każde wino podkręcane
Prawda, że fajna lista? Trochę w niej prowokacji, chociaż coś w tym jest. Wina włoskie zainteresowały mnie najbardziej i wydaje się, że Włosi sami sobie są winni, jako mistrzowie w przeginaniu. Oni sami tak traktują całą resztę winnego świata, że nie dziwi mnie sarkazm amerykańskiego dorobkiewicza. Bocian w gnieździe za oknem kleknął, że mam rację. Jasne, że mam.
Leave a Reply