WINIAWKA. Czyli jak zepsuć beczką pewniaka. Szczep bobal daje wina intensywnie owocowe, soczyste i trzeba być mistrzem, aby beczką skasować zupełnie owoc. Ta butelka nadaje się do picia, jako wyższe stadium winiawki, jednakże jakem koala, po co pić politurę? W dodatku pojawia się problem językowy. Otóż koala zarabia na życie jako tłumacz i wszystko, co z językami związane interesuje go niepomiernie. Na kontretykiecie hiszpański handlowiec zachwala smak wina opierając się na czereśni (cereza), lecz w wersji angielskiej pisze już o czeremsze (black cherry), jednak przypuszczam, że Hiszpan w tłumaczeniu się rozpędził chcąc podkreślić, iż chodziło mu o czarne czereśnie, bowiem czeremcha to po hiszpańsku cereza
de pajáro (ptasia czereśnia). Polski zaś autor nalepki poszedł za tekstem angielskim i wprowadził w obieg „czeremchę”. Jak być powinno, Prezesie? Jak żyć? Jak żyć? Jak spokojnie pić?
Barwa mocno ciemna, w aromacie porzeczki i olejek różany. W nasmaku kwasowość dojrzałej wiśni, w śródsmaku wiśnie i aronia, posmak długi, koncentracja dobra, tło mocno alkoholowe. Wszystko, w zasadzie, ok, gdyby nie ta beczka. Olejek różany niweluje wszystko i sprowadza do smaku perfumowanego drewna. Nie polecam.
Niche de Torre Oria Bobal Valencia Denominación de Origen Protegida*, rocznik 2013, w cenie sugerowanej 34,99 PLN za butelkę (0,75) otrzymane do degustacji z Faktorii Win (czerwone wytrawne, szczepy: bobal). Butelkowane przez Torreoria SL – Hiszpania.
Ta butelka dostaje ode mnie dostaje 34 punkty koali, czyli ocenę: 3* – dostateczne. WINIAWKA.
Leave a Reply