winey.pl

  • Home
    • Polski
    • Français
    • Italiano
    • Castellano
  • English
  • Polski
  • Français
  • Italiano
  • Castellano
  • Privacy
    • Prywatność
    • Confidentialité
    • Privacy
    • Privacy
  • Contact
    • Kontakt
    • Contact
    • Contatto
    • Contacto
  • Polish Blogs About Wine

Intelektualnie małoznośne uwagi o hipokryzji

12 September 2018 by Andrzej Szadkowski 4 Comments

A więc będzie o ogórkach, takich  małosolnych, których nie lubię. Hipokryzji tyż nie lubię, a że bliżej mi do prześmiewców, niż do poważnych staruszków, to z hipokryzją se powalczę. Tutaj jednak wokół same nadęte w powadze gęby, czerwone w zacietrzewieniu, we wspólnocie nieimaginowanej zanurzone, bo w tej nierzeczywistej, co to jej nie ma, ale która piniędzy przysyła, żyć nie wypada. W tym wszystkim pojawia się interes (nie ten, o którym myślisz, nadobna panienko), a onże rzadko jest wspólny wszystkim i trudno raczej interesem całego narodu mamić tenże naród, jeśli tutaj grupy wzajemnie wyrywają ochłapy. Czy interes starego sędziego może, w ogóle, być taki sam jak interes młodego wiceministra? Między bajki interes wsadzam (i znów pornografia) i radzę dobrze przyglądać się, kto za kogo wypowiadać się ośmiela.

Hipokryzja zaś dobrze skrywa faktyczne intencje w tymże kraju moim, gdzie nikt tak do końca prawdy nie wypowie; tak na wszelki wypadek, ze strachu, albo z ostrożności. Rozglądam się zatem i same czysto polsko-słowiańskie twarze widzę wokół, katolicko niebieskookie, chociaż kurier wino mi przywozi samochodem z oznakowaniem Deutsche Post, albo Inpost, co mniej więcej tym samym, dla mnie, jest od czasu, kiedym dowiedział się, że nawet amerykański DHL jest faktycznie niemieckim. Do pociągu wsiadam z logo DB, taksówka to Mercedes i tak dalej, i tak dalej, a rządzi mną świeżo przechrzczony ruski mennonita. Hipokryzja prosto, Panie, no i Luca Maroni.

Otóż Luca Maroni jest be, bo nie odwinie się i ma głęboko w poważaniu opinie wygłaszane gdzieś w kraju nad Wisłą. Don Alberto kiedyś wspierał moje zakusy międzynarodowe, kiedym próbował: a to po hiszpańsku, a to po włosku. Próbowałem, lecz już nie próbuję. Pisanie dla Hiszpanów, czy Włochów, co myśli o jakimś winie facet pod mitycznymi Prostkami, jeśli wiadomym jest, iż amatorem będąc wypił ze cztery wina w życiu swoim, zaś oni wino piją od lat tysięcy? Nie ma to większego sensu, tym bardziej że wina przeze mnie pijane znane są, być może, w portowych tawernach, a nie na przyzwoitych salonach. Wspólnota, w której tam żyją, na tyle jest wyimaginowana, że nie rozumieją oni zupełnie naszej rzeczywistej, no bo niby dlaczego mieliby rozumieć? Przecież płacą nam po to, by mieć święty spokój dobrze wiedząc, że teraz właśnie gramy tak, aby niczego nikomu nie zwracać. Ale o pieniądzach mówić w Polsce nie wypada. Lepiej, po prostu, je mieć. I to by było na tyle.

Share this:

  • Tweet

Filed Under: polski

Comments

  1. Johnny Blaze says

    12 September 2018 at 11:37

    Czemu nie odwrócić sytuacji. Nie śledzę opinii winowych “grandes personas”, co nie zmienia faktu, że będąc na wyjeździe służbowym w takich Włoszech mogę swobodnie przy stole wymienić się opiniami o winie bez kompleksów.
    Druga sprawa DHL od ZAWSZE był niemiecki, czyżby autor miał na myśli UPS?
    A Inpost z DP nie ma żadnego związku własnościowo-narodowego (uwaga To słowo!)
    Na chwilę obecną bardziej “tym samym” jest już TNT i Fedex, ale co to ma z winem wspólnego…?
    Niewiele bo wina najczęściej odbieram w Lidlu lub wyprawiam się do Sklepów Spec. :)
    Pozdrawiam!

    Reply
    • koala-szadkowski says

      12 September 2018 at 11:57

      DHL od 1969 do 1998 roku był amerykański (Amerykanie go założyli), a Niemcy zaczęli go kupować od 1998 roku. Faktycznie InPost nie ma nic wspólnego z Deutsche Post, tutaj przesadziłem, ale to mi dało przynajmniej jeden komentarz :-) Z winem ma to tyle wspólnego, co moje nic, ale co z tego?
      Tyż pozdrawiam

      Reply
  2. Johnny Blaze says

    12 September 2018 at 12:06

    Ok, faktycznie przesadziłem z tym DHL’em D i żółto czerwone logo mnie zmyliło – siła oddziaływania, zwracam honor :D

    Reply
    • koala-szadkowski says

      12 September 2018 at 12:09

      Dokładnie tak samo, jak ja z InPostem. :-) Życie jest piękne, a znaczenia nie ma, co czyje, byleby dobrze funkcjonowało. Jeśli chodzi o DHL, to akurat w moich stronach jest to najmniej wiarygodna firma kurierska, chociaż na Południu Polski ją chwalą. :-)
      Repozdrawiam

      Reply

Leave a Reply Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *


Why donate?

about wine in the world

  • - Wine Spectator |
  • - VinePair Blog |
  • - WineBusiness.com |
  • - Wine Industry Advisor |
  • - Wine Folly |
  • - Vivino Blog |
  • - Natalie MacLean Blog |
  • - Vinography |
  • - Emmanuel Delmas |
  • - Wojciech Bońkowski |
  • - The Academic Wino |
  • - En Magnum |
  • - Fernando Beteta, MS |
  • - The Wine Wankers |
  • - Tim Gaiser, MS |
  • - Wineanorak |
  • - The Jordan Journey |
  • - Sip on this Juice |
  • - Tim Atkin, MW |
  • - Wine Lovers-Barcelona |

Our friends

  • - www.online-tlumaczenia.pl
  • - www.lokoz.com

RSS w12zdaniach

  • Ukraiński dylemat

#winey.pl

Webmaster: 2021 @ winey.pl

  • Home
  • English
  • Polski
  • Français
  • Italiano
  • Castellano
  • Privacy
  • Contact
  • Polish Blogs About Wine

Copyright © 2023 · Agency Pro on Genesis Framework · WordPress · Log in

Go to mobile version