winey.pl

  • Home
    • Polski
    • Français
    • Italiano
    • Castellano
  • English
  • Polski
  • Français
  • Italiano
  • Castellano
  • Privacy
    • Prywatność
    • Confidentialité
    • Privacy
    • Privacy
  • Contact
    • Kontakt
    • Contact
    • Contatto
    • Contacto
  • Polish Blogs About Wine

Hipokryzja, a więc staję w obronie win z Europy

19 November 2018 by Andrzej Szadkowski 2 Comments

Zapanowała więc  moda na zgorzkniały krytycyzm w stylu facetów takich jak Jerrod Carmichael. W zasadzie to dobrze. Świadczy o tym, że nawet Amerykanie myślą. Mimo to mózgiem moim targają wątpliwości. W Ameryce podobna postawa może przynieść otrzeźwienie, natomiast w Europie…? Pewności nie mam. W Europie to czysty defetyzm, a co za tym idzie nieuchronna porażka. Podzielona parcela Europy na narodowe klimaty? Kolejne kłótnie, a może zagłada? W sumie zaś chodzi o Burgundię, Bordeaux, Rioję, Veneto i tak dalej. Znaczy się, o wino.

No bo co to znaczy, że potrafimy pięknie opowiadać, jakie to w Burgundii wina są poślednie? Albo o tym, iż Bordeaux stało się kostycznie skostniałe, zastygając w zamkach nad Żyrondą? Czy o tym, jaką ta Rioja banalną jest, a Veneto pozbawionym treści? Taka moda na międlenie biadolenia nadchodząca nie wiadomo skąd i prowadząca nie wiadomo dokąd, w której politycznie poprawnym staje się dołożyć Europie i kierować konsumentów do Nowego Świata, bo im dalej, tym lepiej? Przy czym doskonale zdajemy sobie sprawę, że w Chile, czy w Argentynie win poślednich też nie brakuje, chociaż mało kto ośmieliłby się je za ocean wywozić (poznałem jednak pewnego tannata z Urugwaju w milionach litrów płynącego tankowcami do Rosji, o którym wszystko rzec można prócz tego, iżby był właśnie ślednim).

Dla własnego dobra, boć w Europie żyję, a nie w Nowym Świecie i jej dobrobyt bliższy memu ciału, chociaż koszulina to poślednia, wolałbym być hipokrytą, a nawet utwierdzam w przekonaniu, iż hipokrytą być należy. Burgundia głębiej tkwi w tradycji mojej, niż argentyńskie pampasy, wolę więc setkę poślednich win burgundzkich na półkach polskich marketów od miliona słów pięknych dość szczerze, tylko po co wypowiadanych? Aby przypodobać się modzie? Czasami umiłowanie swobody łączymy z instynktem samozagłady, co zresztą jako Polacy znakomicie potrafimy. Piję zatem kostycznego w zgorzkniałej taninie czarnego pinota, myślę o prababce, którą do zimnej Polszczy pradziad był z Burgundii przytargał i cieszy mnie, żem w Europie, nawet jeżeli poślednia. I to by było na tyle.

Share this:

  • Tweet

Filed Under: polski

Comments

  1. Robin Chłód says

    19 November 2018 at 13:50

    “Kostyczny” – zgryźliwy, cierpki w wymowie/wyrazie, złośliwie wredny lub wrednie złośliwy (od “caustic”).

    Reply
    • koala-szadkowski says

      19 November 2018 at 15:03

      Otóż totóż. Tak jest, zgadza się. Z greckiego καυστικός, żrący (mamy po polsku soda kaustyczna, albo Doda kostyczna):-)

      Reply

Leave a Reply Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *


Why donate?

about wine in the world

  • - Wine Spectator |
  • - VinePair Blog |
  • - WineBusiness.com |
  • - Wine Industry Advisor |
  • - Wine Folly |
  • - Vivino Blog |
  • - Natalie MacLean Blog |
  • - Vinography |
  • - Emmanuel Delmas |
  • - Wojciech Bońkowski |
  • - The Academic Wino |
  • - En Magnum |
  • - Fernando Beteta, MS |
  • - The Wine Wankers |
  • - Tim Gaiser, MS |
  • - Wineanorak |
  • - The Jordan Journey |
  • - Sip on this Juice |
  • - Tim Atkin, MW |
  • - Wine Lovers-Barcelona |

Our friends

  • - www.online-tlumaczenia.pl
  • - www.lokoz.com

RSS w12zdaniach

  • Ukraiński dylemat

#winey.pl

Webmaster: 2021 @ winey.pl

  • Home
  • English
  • Polski
  • Français
  • Italiano
  • Castellano
  • Privacy
  • Contact
  • Polish Blogs About Wine

Copyright © 2023 · Agency Pro on Genesis Framework · WordPress · Log in

Go to mobile version