Oltre Passo Primitivo Salento Indicazione Geografica Tipica, rocznik 2013, w cenie 16,99 PLN za butelkę (0,75), z marketu Biedronka w Prostkach (czerwone, półsłodkie, szczepy: primitivo). Wino butelkowane przez firmę I.P. w Fossalta di Piave (Wenecja Euganejska) – Włochy (w niemieckim portalu pod winem podpisuje się bezpośrednio firma Botter, stronę już zdjęli).
Pisałem już tutaj o Nero d’Avola Fossalta di Piave. Teraz mamy wino z „uve appassite (grona lekko przesuszone, 3-4 tygodnie na krzakach)” i do tego z Salento po to (chyba), aby można było dodać „Indicazione Geografica Tipica” (typowa nazwa terytorium – czyli tytuł, który niewiele, albo nic nie znaczy, no ale zawsze jest tytułem).
Wino aromat ma śliwkowo-wiśniowy, ze szczyptą czekolady i odrobiną dymu w tle. Kolor ciemnoczerwony, trochę matowy. W nasmaku pojawia się gorycz pieprzu i słodycz rodzynek. Brak kwasowości, gorycz jest w tle przez cały czas. Pod koniec śródsmaku pojawia się deska beczki. Posmaku brak, nawet słodycz nie przykleja się do języka. Zastanawia mnie beztroska projektanta butelki, który wymyślił sobie etykietkę „Primitivo Indicazione Geografica Tipica”, jakby nazwa szczepu mogła zostać dekretem przypisana do terytorium, a dopiero na kontretykiecie pojawia się „Salento Indicazione Geografica Tipica”. Takie sobie, dość szczególne, harce bractwa z Fossalta di Piave. Duch raczej prostolinijnego Hemingway’a za głowę się łapie. Wino nie jest wstrętne, z ciastkiem jakimś uchodzi, ale nie odczuwam w nim żadnych rewelacji, rzekłbym – nawet – taka sobie winiawka. Sporo podobnych na sklepowych półkach w Polszcze, z Mołdawii one, Bułgarii, czy innej Wołoszy.
Butelce przydzielam 69 punktów. Może być.
Leave a Reply