Rozmarzyłem się czytając rozważania o Szwagrze i steku z Buenos Aires (tutaj) i naszła mnie ochota na krówkę z Piemontu (razza bovina piemontese), która jest dalekim krewnym tura, a także, zebu z samego Pakistanu, a do tego, na przyzwoite Nebbiolo, jako że świetnie komponuje się ono z pysznym stekiem, zrobionym tak, jak trzeba. Pozostało mi, jednak, tylko to, com nabył ostatnio, a że byłem w nowootwartym Francuzie w Grajewie, tamże kupiłem coś, co wydało mi się francuskie, a jednocześnie mało ograne. Przy okazji dotarła do moich niewielu przebudzonych, mózgowych komórek refleksja-pytanie: kiedy to, wreszcie, zaczną nam w swoich sklepach Francuzi sprzedawać takie same wina, jak u siebie, Prancūzijoje. Kiedyś, już, w Piszu, spodziewając się po tamtejszym Karfurze cudów, nakupiłem niby francuskiego wina… nie miało ono, jednak, zbyt wiele z francuskim wspólnego.
To tak odnośnie tematu recenzji. Winogrona grenache dodaje się po to, by dołożyć owocu i złagodzić taniny. Syrah, o porzeczkowym aromacie, tanin ma co nie miara, a więc grenache z syrahem mogłyby dać wino sympatyczne, zrównoważone, a może nawet, wielkie, szczególnie, jeśli zrobione zostało w znanej apelacji. Niestety, tutaj nie mogę marzenia o steku wesprzeć wspaniałą winną rzeczywistością, stanąłem, bowiem, w obliczu niezmierzonej głębi bylejakości, którą, przez grzeczność, chyba, jakiś brytyjski recenzent określił „średniością”.
Aromat porzeczek jest w tym winie, a jakże, trochę anyżku i dym z ogniska, barwa mocno ciemna i połyskliwa, łza na szkle pod światło. Cała reszta średnia, we wszystkim, w ciele, koncentracji, owocu, taninach, wszystko to gdzieś cofnięte, skulone, zagłuszone nie wodą, nawet, lecz nie wiem, jak to nazwać. Lekka kwasowość z tyłu się trzyma, a gorycz syraśnych tanin pojawia się, owszem, pod koniec śródsmaku i to wszystko, co się pojawia. Nawet beczki nima. Wino płaskie i chude, posmak średni i mało intensywny. Nie zachęcam, bo po co, nawet kiepskość średnia, więc, nie wypada ludzi, w taką kiepskość gonić.
Expert Club Côtes du Rhône Villages Appellation Côtes du Rhône Villages Contrôlée, rocznik 2012, w cenie 19,99 PLN za butelkę (0,75) zakupione w dniu 28 lutego 2015 w Intermarché, Grajewo (czerwone wytrawne, szczepy: grenache, syrah). Wino firmowane przez Expert Club FDL Francja.
Ta butelka dostaje ode mnie 72 punkty.
Dzięki za posta, będę omijał szerokim łukiem. Właśnie zabrałem się z żoną za próbowanie tej serii. Było Minorvois – całkiem przyjemne, teraz czeka na swoją kolejkę Corbieres.
Pozdrawiam serdecznie
T.