Średniak. Pije się łatwo, brak mu jednak głębi, intelektualnej zadumy, a więc nadaje się do codziennego makaronu z mięskiem. Stwierdzam to jako przedstawiciel rzeszy klientów, którym obce są uniesienia i którzy w czerwonym winie widzą wyłącznie towarzysza do schabowego z kapustą. Pomimo adnotacji na kontretykiecie stwierdzającej, iż wino jest półwytrawne, uważam je za wytrawne bez charakteru.
Barwa rubinowa, błyszcząca i klarowna. Nosy pełne liści pomidorów i psiej sierści po deszczu, w trzecim subtelny dymek. W smaku niezbyt ostentacyjny kwas wiśniowy, taniny mało wyraźne, w nasmaku, śródsmaku i w posmaku. Koncentracja średnia, ciało takie sobie (chude rączki). Posmak odrobinę ziołowy. Lepsze w drugim dniu.
Crete di Lamone Sangiovese Romagna Denominazione di Origine Controllata, bez rocznika, w cenie 16,30 PLN za butelkę (0,75), zakupione w sklepie Tipica Italiana w Białymstoku (czerwone półwytrawne, szczepy: sangiovese ). Wino butelkowane przez IT-FO10653– dystrybuowane przez Zjednoczone Piwnice Spółdzielcze w Campegine – Włochy.
Ta butelka dostaje ode mnie 39 punktów koali, czyli ocenę: 4* -dobre.
Panie? Dobre wino? “Lepsze w drugim dniu”? Przecież to spółdzielcze zlewki z produkcji soku z winogron. Daj Pan spokój z takimi “winami”.