Rozwodnione, płaskie, cienie smaków przebiegające po przybrudzonym owocami prześcieradle.
Po otwarciu butelki cień aromatu, jakieś wiśnie, może trochę wycieńczonych porzeczek, kolor rubinowy odrobinę matowy (ostatnio coś mam do tej matowości szczęście, czeka na recenzję cała seria bordo zmatowiałych i z pomarańczową obwódką), fioletu niewiele. Ciało cienkie, koncentracja średnia, wino krótkie, w nasmaku przeważa syrah z bardzo rozwodnionymi taninami (jakbym pił ten napój przez gazę), w śródsmaku grenache dodaje ciut ciała. Wodnista całość z pieprzem w tle. Dolna strefa “może być”.
Côtes du Rhône Fruité Appellation d’Origine Protégée, rocznik 2013, w cenie 14,99 PLN za butelkę (0,75 litra) zakupione w markecie Lidl, Ełk (czerwone wytrawne, szczepy: grenache, syrah). Butelkowane przez Les Grands Vignobles du Sud – Francja.
Ta butelka dostaje ode mnie 75 PPFPP (75/100).
Leave a Reply