Wino przypisywane włoskiemu gigantowi Enoitalia, chociaż ten gigant rozlewając dla supermarketów woli skrywać się za firmą V.E.B., a Riserva za 17,99 PLN jest nieco przegięta (w końcu czas spędzony w beczkach ma swój koszt, a więc im tańszy, tym krótszy). Powiadają niektórzy: jakie piniendzy, taka rezerwa. Włoscy blogerzy opisujący wina tam rozlewane uważają je za w miarę przyzwoite napoje dla najmniej zarabiających (celowo stosuję tutaj dość szerokie omówienie). Ogólnie mówiąc: jo bestoż takim winom niy przaja.
Suknia rubinowa o średniej przejrzystości, a pod nią zaś ciałko chudziutkie, chociaż zgrabne. Nos daje standardowo winem i sfermentowaną wiśnią, w trzecim podejściu trochę tytoniu i skóry i het daleko jakieś tartaczne deski. W nasmaku jak niedojrzała wiśnia. Dopiero po kilku łykach ujawnia się średnia tanina, a jako że drewno beczki tanim będąc za mało ma wanilii, smaku w ustach nie zaokrągla i masełka nie nabiera. Posmak cienki i krótki. Koncentracja średnia, ale co tu koncentrować?
Corte Aurelio Squinzano Denominazione di Origine Protetta Riserva, rocznik 2013, w cenie 17,99 PLN, z marketu Lidl w Piszu (czerwone wytrawne, szczepy (prawdopodobnie) : negroamaro, sangiovese). Butelkowane przez V.E.B. Colombara – Bardolino -Włochy. Ta butelka dostaje ode mnie 70 punktów.
Leave a Reply