Bardzo porządne flaszki z apelacji Cru du Beaujolais można znaleźć w Lidlu, jeśli się dobrze poszuka, no i jeśli kieszeń pozwoli. Dzięki takim cenom winem zachłyśnięta Powiatowa z pewnością zatrzyma się przez murem zbyt wysokim alkoholizmu, popatrzy w górę i stwierdzi, że przyjdzie flaszkę obalić tylko raz w tygodniu.
Wino z tej flaszki wręcz zachwyciło mnie swoją delikatnością, zgodnie zresztą z panującą opinią o winach z apelacji Régnié, która wszem wobec głosi, iż są to wina wielce finezyjne. Zgadza się. Skóra tej madmuazelki satynową będąc, delikatnie pieściła podniebienie i zapadła w pamięć jak nieomal młodzieńcze harce na łąkach. W tłumie rozpychających się flaszek z wrzeszczącymi taninami ta spokojnie zajmuje należne poczesne miejsce, świadoma, że młodzieńcza delikatność zawsze będzie w cenie. O dzięki Ci Lidlu za takie Régnié.
Suknia rubinowa z przepięknym kołnierzem, ukazująca ciało Ewy z obrazu Łukasza Cranacha, subtelnej i trochę zawstydzonej. W nosie jeżyny i porzeczki, ciało delikatne o satynowej krągłości. Struktura zwarta. W posmaku długie wiśnie. Pić, nie umierać. W pijalności swojej łagodne i łaskotliwe wręcz jakby nie z marketu. A z pewnością nie z Podlasia (to mi podpadło ostatnio), chociaż w Grajewie nabyte (drogą osobistego kupna).
Collin-Bourisset Gamme Signature Régnié Cru du Beaujolais Appelation d’Origine Protégée, rocznik 2017, w cenie 29,99 PLN za butelkę (0,75), zakupione w markecie Lidl w Grajewie (czerwone, wytrawne, szczepy: gamay). Wino sygnowane i butelkowane przez Collin-Bourisset – Francja. Ta flaszka dostaje ode mnie 92 punkty.
Leave a Reply