I znów Biedra. Coraz rzadziej ulegam egzaltacji, zresztą wyobrażam sobie niekiedy, jak po przeczytaniu moich egzaltowanych wpisów bardziej doświadczeni winni recenzenci dostają spazmów ze śmiechu, dlatego czując się wpędzony w kompleksy głos w sobie duszę. No bo bezpieczniej napisać, że nie znam się i już.
Zaś z Biedry my powiatowi bywalcy dobrze poznaliśmy Montebuenę, jako że na stałe na półkach gości. Wino natomiast, którym zalałem sobie mózg i przebudziłem egzaltację, to Clos Montebuena Labastida Norte 2014, a więc z północnych stoków zbiór w 2014 roku. Nie jest to Crianza, ani Reserva, tutaj więc upatruję przyczynę stosunkowo niskiej ceny (jako że uwalniając miejsce w zbiornikach z lat trudniej schodzących producent oferuje ceny dopasowane do możliwości misiów w Powiatowej). Potwierdzałby to brak wzmianki o linii Norte 2014 na stronach Bodegas Montebuena. O producencie napisał wyczerpująco po polsku Pan Piotr Bartoszewicz (tutaj). Stwierdzam, że dobre jest to, iż wina takie pod strzechy w Powiatowej zawitały, czuję zatem, że można moją egzaltację usprawiedliwić. Do tego jeszcze Rioja Alavesa (Arabako Errioxa), a więc i Mirentxu maitea, czegóż więc więcej wzdycham, czegóż widzieć żądam?
Jest w tym winie wszystko, co Powiatową zadowala (i niech się śmieją z tego wielcy winnego świata). I suknia wiśniowa z kardynalskim kołnierzem, a pod nią ciało jędrne i krągłe. I waniliowe masełko z beczki, która wcale nie psuje owocu. Jest i aromat intensywny, z owocem i lukrecją. Na szkle łzy nawet są, a o równowadze wypada napisać, że bardzo dobra i posmak trochę piołunowaty. W drugim dniu odrobinkę krąglejsze. No i wybitnie pijalne.
Clos Montebuena Labastida Norte 2014 Rioja Denominación de Origen Calificada, rocznik 2014, w cenie 29,99 PLN za butelkę (0,75), zakupione w markecie Biedronka w Prostkach, (czerwone wytrawne, szczepy: tempranillo). Firmowane i butelkowane przez Bodegas Montebuena Labastida (Araex) – Hiszpania. Ta butelka dostaje ode mnie 92 punkty (nie ukrywam, że cena odgrywa tutaj wielką rolę).
Leave a Reply