W jednym z numerów Fermentu, kiedy to stać mnie jeszcze było na prenumeratę, tematem głównym była Burgundia, o której autorzy piszą świetnie i różnie. Niektórym słowa przychodzą pięknie i łatwo, zbyt łatwo i powstaje wrażenie, że słowami napędzają następne słowa nie zawsze dbając o sens i konsekwencje. Niektórzy powiadają, że nie pora w dziedzinie wina na romantyzm. Ryzykowne stwierdzenie, biorąc pod uwagę fakt, iż tylko romantyzm nam pozostał, jako że kieszenie puste, a i perspektyw przed nami (wszystkimi) żadnych.
Pozwoliłem sobie więc (nie pytając autora o zgodę) przetłumaczyć artykuł z Dictionnaire amoureux du Vin Bernarda Pivota, właśnie o Burgundii (w skrytości modląc się o to, by świat i autor bezczelność mi wybaczyli).
https://www.youtube.com/watch?v=ET9xaj39mtg