WINO (a jednak). Przyzwyczailiśmy się traktować wina z tej części Europy (Mołdawia, a w zasadzie Gagauzja) trochę „per noga”, długo się więc zastanawiałem nad zakupem butelki z Czarnym Doktorem, mimo że smakują mi tamtejsze dokonania ze szczepów hybrydowych (szczególnie do ciast wszelakich). Tutaj jednak spece od marketingu podkreślili wytrawność, no i pojawiło się saperawi, szczep z Gruzji, który uprawiany jest dla rozmaitości smaku także w Mołdawii. W butelce znalazłem kupaż bez rocznika, dość typowy (saperawi, cabernet sauvignon, merlot) o zupełnie przyzwoitym smaku.
Barwa wina bardzo ciemnoczerwona, błyszcząca i klarowna. Nosy wszystkie trzy pełne czekolady. Usta średnie, okrągłe, w nasmaku trochę goryczy tanin, w śródsmaku pojawia się śliwka w occie, lecz bardzo delikatnie, posmak średni, trochę ziemisty. Koncentracja dobra, a wino, choć nie jest arcydziełem, całkiem dobrze się broni w powodzi miełoczy rozpanoszonej na półkach nie tylko dyskontów. Na salonach wśród elitarnych smakoszy nie wypada, być może, wydawać pieniędzy na czarnych doktorów, sądzę jednak, że naród Powiatowej spokojny smak mołdawskiego Gruzina doceni, dlatego ośmielam się butelkę polecić.
Bostavan Black Doctor Red Dry Wine Saperavi Cabernet Sauvignon Merlot, w cenie 23,99 PLN za butelkę (0,75), zakupione w markecie Kaufland, Pisz (czerwone wytrawne, szczepy: kupaż – saperawi, cabernet sauvignon, merlot). Wino produkowane i butelkowane przez IM Vinaria Bostavan – Mołdawia.
Ta butelka dostaje ode mnie 81 punktów koali, czyli ocenę: 5* – bardzo dobre. WINO.
Leave a Reply